Obserwatorzy

12.02.2014

ZIMOWE WYPRZEDAŻE - PODSUMOWANIE

Zimowe wyprzedaże dobiegają końca, dziś pokazuję Wam co udało mi się upolować. W tym roku postanowiłam bardzo rozsądnie podejść do zakupów i zainwestować w rzeczy klasyczne, które sprawdzą się w kolejnych sezonach, a nie w chwilowe trendy, które później będą jedynie zapychać moją szafę. 
W mojej szafie zawsze brakowało fajnych jeansów, które przecież tak naprawdę nigdy nie wychodzą z mody. Postanowiłam się więc zaopatrzyć w kilka par. Udało mi się, bo na tegorocznej wyprzedaży kupiłam w sumie aż pięć par! to bardzo dużo.. ale za wszystkie zapłaciłam niewiele ponad 200 zł!!! 
Myślę, że to atrakcyjna opcja. Są klasyczne boyfriendy z przetarciami, boyfriendy z fantazyjnym paskiem bez przetarć oraz klasyczne rurki.  Wszystkie zdecydowanie przydadzą się na wiosnę! 
Wyprzedaże w Mango w tym roku było wyjątkowo atrakcyjne, szczególnie na początku sezonu przecen, później już nie tak bardzo, bo wszędzie indziej wyprzedaże zostały pogłębione nawet do - 70% a w Mango nadal pozostało - 50%. Cieszę się jednak, że dałam się skusić na paskowy zestaw. Koszula świetnie się sprawdzi do wiosennych zestawów, a na lato do białych szortów będzie jak znalazł. Kosztowała niecałe 70 zł.
Paskowy trend bardzo przypadł mi do gustu, dlatego skusiłam się również na płaszcz w Mango. Nie jest typowo zimowy, dlatego z pewnością będą go nosić również wiosną. Po 50% rabacie kosztował całe 200 zł W paski zakupiłam również sweter w Mango, jednak po 3 założeniach rozpruł się na szwie i wylądował w reklamacji.. pieniążki zostały zwrócone, a ja po takiej wpadce nie zdecydowałam się za ponowny zakup, choć przyznaję, bardzo mi się podobał. 
Bomber Jacket to trend, który przewija się w modzie od kilku sezonów. W najbliższym nadal ma być silnie obecny. Będąc na nieplanowanych zakupach wstąpiłam do Pimkie i za 39 zł zaopatrzyłam czarno szary bomber.  
White! Zdecydowanie będzie to mój ukochany kolor na wiosnę i lato. W mojej garderobie brakowało minimalistycznego białego płaszcza. Ku mojej uciesze w Zarze znalazłam idealny płaszcz za niewielką kwotę w moim rozmiarze. Płaszcz kosztował 199 zł przeceniony z 369 zł. 
Białe szerokie spodnie również były moim celem od dłuższego czasu.. nigdzie jednak nie mogłam znaleźć idealnego kroju, a tym bardziej solidnego wykonania (zwykle są uszyty z fatalnego materiału i mną się od samego patrzenia :). Te wydają się dobrze skrojone i solidnie wykonane. Kupione w Pimkie za 59 zł .
I jeszcze coś klasycznego, czarne spodnie z wysokim stanem. Szukałam od dawna takich, by były fajne skrojone, ładnie układały się na biodrach, miały kieszenie i nie były zbyt opięte na łydkach, bo niestety nie mam nóg jak Victoria :) Znalazłam. Nie gdzie indziej tylko w "ukochanej" Zarze, gdzie jest wszytko. Nie mam pojęcia ile kosztowały w sezonie, ale ja za nie zapłaciłam jedyne 79 zł. Będzie elegancko tej wiosny.
I znowu coś klasycznego.. czarne skórzane szpilki bez pięt.. przyznaje mam obawy co do tego trendu, kojarzy mi się z bazarowymi butami, które wszyscy nosili gdy ja miałam 12 lat.. a co najgorsze, sama miałam takie płaskie śmieszne z jamnikowymi czubkami bez pięt... ehh chyba mam traumę z dzieciństwa. Te buty mijałam za każdym razem gdy byłam w Zarze, jakoś na nie patrzyłam i przechodziłam dalej.. aż kilka dni temu postanowiłam przymierzyć, bo mimo końca sezonu zniżek tego modelu wciąż było dużo (a jak mawia moja siostra, gdy nikomu się dana rzecz nie podoba, tobie spodoba się na pewno :) przymierzyłam więc i się zakochałam! Miałam na sobie czarne rurki, a te buty w takim zestawieniu wyglądały wprost obłędnie! a do tego są z bardzo mięciutkiej skórki i bardzo wygodne. Cena wyjściowa to 349 zł ja kupiłam z prawie 70% rabatem. 
Teraz butów ciąg dalszy :) W mojej butowej kolekcji zawsze jest najwięcej szpilek..  i wcale mnie to nie dziwi, bo je kocham! W tym sezonie doprowadziłam jednak do stanu, że miałam tylko 12 cm szpilki i buty emu. Postanowiłam wiec kupić coś "pomiędzy". Zaopatrzyłam się więc w dwie pary botków w Zarze. Pierwsze - zamszowe, na niewielkim obcasie, idealne zarówno do rurek jak i boyfriendów kupiłam za 99 zł. Drugie typowe workery, dobrze wykonane, 100% skórzane nabyłam za 1/3 swojej wyjściowej ceny 199 zł z 599zł. Naprawdę świetnie się sprawują, są wygodne a dzięki temu, że widoczne na cholewkach ozdoby są odpinane, idealnie sprawdzają się jako buty "do biegania". 
Biała torebka i buty w kolorze nude to moje ulubione łupy! Szpilki na nogach prezentują się bardzo delikatnie i subtelnie, a takiego koloru zdecydowanie brakowało w mojej kolekcji. Kupione w Zarze za 99 zł (przecenione 299 zł). 
Torebka to prawdziwy hit :) Kupiona 3 dni temu w Topshop w ostatni dzień wyprzedaży.
I jeszcze jeden mój nabytek, holograficzna torebka stylizowana na chanel..(ehhh chciałoby się mieć oryginał.. niestety jeszcze nie teraz..) to przypadkowy zakup w Tally Weijl za 49 zł. Nie wiem po co wstąpiłam jakiś czas temu do tego sklepu, pierwszy raz od kilku lat.. może właśnie po to coś :)


Na koniec kilka moich rad na wyprzedażowe łowy. Po pierwsze i najważniejsze nie rzucam się na wyprzedaże 27 grudnia, kiedy mam wrażenie wszyscy znudzeni świątecznym lenistwem atakują sklepy. Najczęściej czekam minimum na drugą przecenę, gdy oferta jest zdecydowanie bardziej atrakcyjna. Ok rozumiem Wasze argumenty, że trudniej wówczas o nasz rozmiar.. ale moje zdanie jest takie "jeśli poszukamy to znajdziemy, a jeśli nie, to po co kupować coś przecenionego o 20 zł tylko dlatego, że jest przecenione"?? Lepiej poczekać na nową kolekcję. Po drugie zawsze biorę paragony, by w razie zmiany decyzji móc zwrócić lub wymienić. Podczas wyprzedaży kolejki przyprawiają o zawrót głowy i nigdy nie chce mi się w nich stać, poza tym nie wierzę sklepowym lustrom!! Wolę przymierzyć daną rzecz na spokojnie w domu przed własnym lustrem, przy okazji zerkając do własnej szafy. Sprawdzimy wtedy czy faktycznie dana rzecz jest nam potrzebna i do czego z naszych dotychczasowych rzeczy możemy ją nosić.  Po trzecie, jak wspominałam na wstępie stawiam na klasykę, która zawsze jest przydatna niezależnie od tego, że w modzie mamy kratkę, paski, pastele czy kwiatki. 
Wiem, że niektórzy robią plan na wyprzedaże i starają się go trzymać, by nie kupować zbędnych rzeczy. JA tego nie robię.. kto mnie zna ten wie, że jestem typowym impulsem i lubię spontaniczne decyzje, dlatego plany są nie dla mnie. W najgorszym wypadku stoję w kolejce do zwrotów po nieudanym zakupie :P Lubię jednak nieplanowanie zaglądnąć do jakiegoś sklepu, bo mam wrażenie wtedy znajduję najlepsze rzeczy. 

Z wiosennych kolekcji już też upatrzyłam sobie kilka rzeczy, przede wszystkim muszę zainwestować w dobrej jakości białą koszulę (na wyprzedażach się nie udało niestety) no i marzą mi się błękitne szpilki :)

Dobra dość już o mnie, dajcie znać co Wam udało się upolować na przecenach i jakie są Wasze patenty by nie przepłacać. 

Tutaj link do allegro, gdzie trwa moja zimowa wyprzedaż szafy KLIK

17 komentarzy:

  1. same cuda tu widzę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie śliczności! Ja przez obfitą sesję na uczelni, nie miałam nawet czasu pójść na wyprzedaże, ale za rok odbije sobie :D
    Czekam na post z białym płaszczem, jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zakupy! Wszystko w moim stylu <3. Ja w mango kupiłam spodnie w prążki, a płaszcz jest cudowny! myślalam o nim ale mam granatowy z zary, więc sobie darowałam ;) CHCĘ TEN BIAŁY z zary <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem spore zakupy :) Ale najważniejsze, że na pewno będą Ci dobrze służyły te wszystkie rzeczy, bo wydaje mi się, że są totalnie w Twoim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam jeansy, Twoje te jasne wyglądają rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asymetryczne szpileczki są zniewalające, właśnie czegoś podobnego poszukuję dla siebie, ostatnio w Mohito widziałam podobne :) holograficzna torebka jest czadowa! :) Świetny, mega charakterystyczny i niebanalny dodatek :) U mnie zakupowe szalestwo w tym roku również bardziej rozsądniej przebiegało, niż do tej pory :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne te rzeczy :) i całkiem ich dużo. Fajnie, że mogłaś sobie pozwolić na aż tyle szaleństwa :) Ja na wyprzedaże też chodzę bez listy, bo kupuję impulsywnie :) I też zawsze biorę rachunki! Mają swoje miejsce w szklaneczce na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskie zakupy. W niektórych się zakochałam.
    Wygladają zniewalająco. Muszę iśc po prostu na zakupY!

    Pozdrawiam, x
    Bambi

    OdpowiedzUsuń
  9. Też jestem impulsem i też dałam sie ponieść w tym roku wiele razy (może nawet za wiele). Ale moje wybory, tak samo jak Twoje, są klasyczne i sprawdzą się nie tylko wnowym sezonie,a le i w kolejnych.
    Super rzeczy (szczegolnie biały płaszcz).

    OdpowiedzUsuń
  10. swietne rzeczy :) buty poprosze wszystki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Udały Ci się zakupy, zdecydowanie! Ja w tym roku też upolowałam mnóstwo rzeczy, szczególnie prostych i klasycznych ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. tyle masz pieknych butow!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Upolowane buty są genialne ! Nie ma to jak wyprzedaże :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne wszystko co kupiłaś najbardziej podobają mi się beżowe szpilki i torba z TopShopu, ale również ten biały garnitur i oczywiście wszystkie jeansy, bo jestem ich fanką :) Jestem ciekawa ile za wszystko zapłaciłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne wszystko co upolowałaś, ale najbardziej podobają mi się beżowe szpilki i torba z Top Shopu, biały garnitur też ciekawy no i zazdroszczę wszystkich jeansów, bo jestem ich fanką. Jestem ciekawa ile dałaś za to wszystko? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham twoje białe spodnie,moze znudzą ci sie za jakiś czas,chętnie wtedy odkupię:)

    OdpowiedzUsuń