Dziś wrzucam posta z pierwszą mini relacją z Opn'er Festivalu. Skupiłam się na kilku smaczkach modowych jakie udało mi się dostrzec, zaś klimat festiwalu a przede wszystkim koncerty Coldplaya starałam się uchwycić na filmie. Moją stylizację festiwalową pokażę w kolejnych postach.
foto mojego autorstwa
Zazdroszczę .
OdpowiedzUsuńteż zazdroszczę :) dawno już nie byłam na tym festiwalu... starość nie radość :D
OdpowiedzUsuńColdplay<333 tak strasznie Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńhm a ja w tym roku nie pojechałam.. ale fakt, moda tam jest ośc osobliwa, podobno padało to wszyscy wyjęli z szaf Huntery.. hm a w sumie rok temu był skraw i laski też nosiły kalosze przy 35 stopniach ;) miłej zabawy jeśli jutro też idziesz:)
OdpowiedzUsuńDziś nawet ja pokochałam kalosze :))) Tak na Open'erze jestem do niedzieli, zatem będzie kolejna relacja z osobliwej mody także :)
OdpowiedzUsuńchciałabym tam byc :(
OdpowiedzUsuńps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..
chocarome.blogspot.com
jest tam mnóstwo ubranych ciekawie osób- wiem ,bo widziałam już inne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńto co pokazałaś Ty to tak naprawdę zwyczajnie ubrani ludzie :/
a ja mam wrażenie, że w tym roku z racji pogody wszyscy założyli kalosze i niestety wyglądają dość podobnie;/
OdpowiedzUsuńa pokazałam dokładnie to co spotkałam na miejscu..
no nie wiem, może nie spotkałaś tych ludzi o których ja mówię.
OdpowiedzUsuńi uwierz mi ,że deszcze nie przeszkadza :)
byłam rok temu na Audioriver i strasznie lało, a jednak to w niczym nie przeszkadzało :)
ja osobiście uważam, że jak śpi się pod namiotem kilka nocy, kąpie pod ichnim "prysznicem" i idzie się na koncerty od popołudnia do późnej nocy warto ubrać się przede wszytskim wygodnie i praktycznie:) tak, by wcześniej nie było za goraco a w nocy sobie ubrać coś grubszego. dlatego smieję się, bo rok temu na koncercie Jacka White laski mdlały i jak je nieprzytomne ochroniarze wynosili to spadały im z głowy te rajbanki za 500 zł.. ale co tam, tatuś kupi nowe. miłej imprezy i wiecej zdjęć z festu poproszę!:))
OdpowiedzUsuńtrafiłam tutaj przez Zeberke i gratuluje udanego bloga;))
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych;)
SERDECZNIE ZAPRASZAM NA MÓJ NOWY BLOG
http://the-blondes-pancakes-of-fashion.blogspot.com
Hej ho zgadnij kto? :)Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń