Kovris - pewnie dla większości brzmi tajemniczo. Ja również do niedawna nie miałam pojęcia co to jest. Jakieś dwa tygodnie temu dostałam jednak propozycję przetestowania tej aplikacji skierowanej do blogerów, nie tylko modowych, ale również kulinarnych czy podróżniczych.
Do testowania przystąpiłam ochoczo i nawet poprosiłam o dłuższy niż tydzień czas na zapoznanie się z nowością, bo cenię rzetelne recenzje. Początki były jednak tragiczne, a moje próby dodania postu za pomocą aplikacji kończyły się fiaskiem, zawieszoną przeglądarka i potwornym wk**** - nic mnie bardziej nie denerwuje niż niedziałający komputer/aplikacja/program. Postanowiłam się jednak nie poddawać i szczegółowo zweryfikować wszystkie zalety opisane na stronie.
Po wielu, wielu próbach udało mi się dodać zdjęcia i stworzyć w miarę interesujący i poprawny technicznie kolaż.
Do stworzonego kolażu można dodawać pinezki, oznaczać je linkami oraz dodawać opisujące teksty.
Na koniec należy dodać na bloga wygenerowany kod i mamy gotowe zdjęcie.
Ok wszytko byłoby pięknie, gdyby nie moje jedno podstawowe pytanie: PO CO ??
Po co blogerkom taka aplikacja ? Ja swoich zdjęć jakoś szczególnie nie poprawiam, przede wszystkim nie są obrabiane w PS, zwykle podciągam kolory, kadruję czy robię kolaże w picasa i jestem zadowolona. A tu nagle ktoś wymyślił aplikację, która w założeniu ma ułatwić życie blogerom.. ale jak? Żeby zrobić kolaż muszę wrzucić zdjęcia do aplikacji, niestety każde oddzielnie, następnie przepuścić przez program, poukładać fotki, można dodać jakieś znaczniki i pinezki a na koniec trzeba jeszcze skopiować kod i wkleić go na bloga, sporo zachodu dla jednego kolażu ?? To jednak nie koniec, bo za aplikację trzeba przede wszystkim zapłacić!
ok 25zł nie jest majątkiem, ależ czy też nie macie wrażenia, że kolejna osoba chce zarabiać na blogerach?? Powiedzmy sobie szczerze, co daje nam ta aplikacja czego nie ma podstawowy program do obróbki fotek - nawet ten w pakiecie Office? NIC. Gdyby w aplikacji znalazły się funkcje poprawiające pozycjonowanie bloga w sieci to moim zdaniem byłby hit w dobie takiej ilości blogów i ogromnej konkurencji. Gdyby chociaż znajdowały się bardziej rozbudowane funkcje dodawania tekstów, tagowania, narzędzia do profesjonalnej obróbki zdjęć to może ktoś zapłaciłby miesięcznie te 25zł. Jeśli będzie to tylko narzędzie w obecnym kształcie, nie wróże sukcesu.
A Wy co sądzicie o tej aplikacji, skorzystacie z niej do prowadzenia swojego bloga?
Po szczegóły odnośnie aplikacji Kovris zapraszam na stronę www.kovris.com
Też dostałam tę propozycję i od razu przeniosłam do kosza. Nie kumam idei tego programu. Moje wnioski totalnie pokrywają się z Twoimi.
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego się zgodziłam, by sprawdzić i publicznie wyrazić opinię, u mnie nie ma słodzenia jeśli coś na nie nie zasługuje :)
UsuńKtoś chce zarabiać, nigdy nie będę z tego korzystać, to co mam to mi wystarczy...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMiesięcznie? :| To w sumie taka Picasa online. Żal :/
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńpakiety płatne w aplikacji zostaną zniesione, osoby które już teraz chcą korzystać z wszystkich funkcjonalności aplikacji proszone są o wysłanie @ a nadamy odpowiednie uprawnienia.
Nikt na blogerach nie chce zarabiać a feedback który zbieramy jest dla nas cenny ponieważ możemy dopasować całość pod potrzeby blogerów ponieważ aplikacja nie jest dla autorów ale dla blogerów wiec liczymy się z każdym zdaniem.
Ja sie nie bawilam jeszcze w takie cos, chyba sie nie pobawie :D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńI have never heard of them before but I will check them out
OdpowiedzUsuńhttp://fashioncadet.com/
www.alwand.co.uk
ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Prosta Picasa mi wystarcza :)
OdpowiedzUsuńW końcu chodzi o pokazanie naszych pomysłów na ciuch, a nie pomysłów na kolaże i pinezki.
pozdrawiam
super oczywiście, jeśli stylizacje przedstawimy w ciekawy sposób.. ale picasa mi też zdecydowanie wystarcza, po co sobie komplikować życie aplikacją, która na dodatek nic nowego nie wnosi..
Usuń