Obserwatorzy

7.11.2012

Fashion Week


W tym roku na Polski Tygodniu Mody udało mi się być zaledwie niecałe dwa dni.. z powodu małych zawirowań z akredytacją i organizacją własnego czasu dotarłam na FW dopiero w sobotę ok 15. Tego dnia obejrzałam już wszystkie pokazy i dowiedziałam Showroom. W niedzielę byłam na kilku pokazach, ponieważ wieczorem musiałam wracać do Warszawy. 
Pokazy szczególnie w sobotę były naprawdę niezłe; Maldoror, Michał Szulc i MMC zrobili na mnie największe wrażenie. Niestety, do czego też muszę się przyznać.., części pokazów zwyczajnie nie pamiętam..w sobotę mimo iż siedziałam na sali pokazowej, moje myśli błądziły w innej czasoprzestrzeni i tylko te bardziej porywające kolekcje miały szanse przebić się do mojej świadomości.. ale może to i dobrze, po co się skupiać na czymś przejściowym i złudnym... lepiej wyjść z klasą w wysokich szpilkach życząc powodzenia..! z kilku pokazów wyjść nie mogłam, bo siedziałam po drugiej stronie wybiegu.. ale to się odnosi nie tylko do pokazów.. ;] [zainteresowani zrozumieją aluzję]

Inną sprawa dotyczącą FW jest organizacja tej imprezy.. by wejść na pokaz trzeba było swoje odstać w kolejce..a gdy temperatura w holu w sobotę sięgała 0 stopni, a może mniej, wymagało to ode mnie nie lada determinacji.. Postanowiłam jednak wytrwać do końca i obejrzeć najbardziej oczekiwany sobotni pokaz MMC.

Gdy po powrocie z Łodzi, znajomi pytają "jak było" odpowiadam "zimno. chyba nigdy w życiu nie odmroziłam sobie palców w październiku" i takie jest moje najbardziej wyraziste wspomnienie z zakończonego Fashion Week Poland. 

***************************



Dziś niestety tylko zdjęcia z showroomów, gdyż wykazałam się wyjątkowym lenistwem i zorbiłam niewiele zdjęć.. ale będą również fotki z wybiegów, ale jeszcze kilka dni :) 

6 komentarzy:

  1. świetnie wyglądasz na pierwszym zdjęciu, piękny garnitur :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno tu nie zaglądałam i muszę powiedzieć,że jest lepiej niż było:)
    świetna relacja:)
    zapraszam do sb:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm nie wiem jak mam to rozumieć.. czy było tak źle czy jest tak dobrze :p :))

      Usuń
  3. Anonimowy11:53:00

    kopertówki i kołnierzyki przepiękne! jakbym tam była, chyba wydałabym na te dwie rzeczy wszystkie swoje oszczędności!;p
    a co już mówić o całej reszcie, która była pewnie równie cudowna...
    widzę, że nawet M.N. uchwyciłaś na zdjęciu, fajnie : )
    stylizacja na tak, tylko coś mi ta koszula dziwnie wygląda- ale co kto lubi, na Tobie wygląda dobrze : )


    dodaję Twój blog do obserwowanych, czekam na więcej i...
    powiedzmy, że zapraszam do siebie : )
    http://madamemarshka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniałe zdjecie;) i te cudeńka;)

    pozdrawiam:)


    vixen1990.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń