Obserwatorzy

26.05.2012

BOHOBOCO

Wczorajszy dzień był totalną katastrofą.. dziś sprawdziłam, czy aby na pewno nie był to 
piątek 13-go ale nie.. 

rano 6.30 spalony kołnierz od ulubionej koszuli.. dałam radę.. obcięłam go i została koszula ze stójką.. :>
Dzień pracy równie szalony, ale jakoś dałam radę.. o 13 dostałam zaproszenie na pokaz Bohoboco, postanowiłam się wybrać mimo iż całe popołudnie miałam zajęte.. 
Po pracy spotkanie ze znajomym, który przekładając spotkanie co 15 min ostatecznie nie przyszedł.. była 18.40 a ja byłam w okolicach Służewia..pokaz miał się zacząć o 21.. należało się przebrać, zatem szybko w metro, potem autobus i o 19.30 wbiegłam do mieszkania.. Założyłam pierwszą z brzegu kieckę, której nie trzeba było prasować. W międzyczasie próbowałam zajrzeć do poczty @ ale okazało się, że mój dostawca internetu zażądał nagle ode mnie hasła.. fajnie, że miałam zapisane.. na spalonym laptopie.. najs. 
No nic.. pobiegłam w stronę Mińskiej 25 by dotrzeć w miarę na czas.. punkt 21 zameldowałam się w Soho Factory.. tutaj dzięki Asi i Karolinie mogłam na chwilę zapomnieć o szaleńczym tempie i się zrelaksować.. relaks trwał do 23.. obejrzałam kolekcję, która faktycznie bardzo mi się spodobała.. jednak z racji beznadziejnej miejscówki zdjęcie wyszły słabe, za co z góry przepraszam!
 No i teraz miłe zakończenie dnia.. Zabrałam się z Karoliną autem i już miał się ten dzień zakończyć.. ale po drodze stwierdziłam, że nie chce jechać do metra, tutaj mam szybko autobus i jestem w domu..wysiadłam. Okazało się, że ostatni autobus odjechał 10 min temu  a kolejny - już nocny - jest dopiero za godzinę!!! Tak więc stojąc na Rondzie Waszyngtona z rozładowaną komórką próbowałam złapać taxi.. bez skutku.. o 00.35 wsiadłam do zatłoczonego autobusu N72 i dotarłam do centrum. Stamtąd metrem do Młocin i jakiś cudem tam złapałam taxówkę.. 
o 01.20 weszłam na bosaka do mieszkania, bo moje stopy już odmówiły posłuszeństwa....




 dress Zara
shoes Sh
bag Puul&Bear
necklace H&M


8 komentarzy:

  1. Faktycznie, to nie był najlepszy dzień -.- Dobrze, że był chociaż jeden pozytywny akcent :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo i ja się załapałam na fotki, super było
    lOve <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne żółte buty! I co jak co, ale piatek 13 ja mialam w tym roku naprawde pechowy... ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjnie wyglądasz w tym zestawiku ! Kolorki idealnie dobrane.SUPER ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny zestaw. poza tym pokaz jak najbardziej widać, ze udany ;p pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. siwa sukienka - strzał w dziesiątkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Siwe są włosy! a sukienka szara...

    Dałaś radę gorzej ze stopami ;) jak na sukienkę wziętą w pośpiechu wyglądałaś bardzo baaardzo dobrze :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. muszę się kiedyś przejść do ich butiku na placu trzech krzyży i zobaczyć co fantastycznego mają :)


    chciałabym zaprosić Cię na pierwsze moje rozdanie! do wygrania pozłacana bransoletka Kelly Melu
    http://www.madame-bijouxx.blogspot.com/2012/05/pierwsze-rozdanie-u-madamebijou.html
    pozdrawiam
    MadameBijou

    OdpowiedzUsuń